Czy marksizm to religia gnostycka? O książce dr. Michała Krajskiego
Czy marksizm to religia gnostycka? O książce dr. Michała Krajskiego Niemal pół roku temu nakładem
Czy marksizm to religia gnostycka? O książce dr. Michała Krajskiego Niemal pół roku temu nakładem
W dodatku do naszego głównego artykułu chciałbym w przejrzysty sposób wypunktować błędy, uchybienia i manipulacje, których dopuszczono się w raporcie Fundacji Batorego oraz w artykule na portalu OKO.press. Temat dotyczy zjawiska neomarksizmu i rzekomej teorii spiskowej wykreowanej przez „populistyczną prawicę”.
W niniejszym tekście chciałbym pochylić się nad raportem opublikowanym pod sztandarem Fundacji im. Stefana Batorego. Autorką jest pani Anna Mierzyńska, która na podstawie tej publikacji napisała także artykuł w serwisie OKO.press. Temat dotyczy zjawiska neomarksizmu i rzekomej teorii spiskowej wykreowanej przez „populistyczną prawicę”.
Przed nami już ostatnia część polemiki z tezami prof. Adama Wielomskiego, stanowiąca trzeci głos w konflikcie na linii Wielomski – Karoń.
W drugiej części mojej polemiki z twierdzeniami prof. Adama Wielomskiego zmierzę się już z główną tezą tego naukowca i pokuszę się o merytoryczne wyjaśnienie.
Profesor Wielomski o szkole frankfurckiej, czyli niewiedza i bzdury (cz. 1) Już od dobrych paru
Manifest Komunistyczny, a właściwie „Manifest Partii Komunistycznej”, jak należałoby prawidłowo napisać, to klasyka marksistowskiej literatury. Można powiedzieć, że stanowi główny dokument programowy ugrupowania politycznego, które wyłożyło w nim explicite swoje cele, jak również narzędzia ich realizacji. Kto jednak słyszał o tym, że omawiany tekst pojawił się uprzednio w dwóch wersjach, i to o znamiennych tytułach?
Każdy z pewnością słyszał o „Manifeście Komunistycznym” z 1848 roku i powtarzanym jak mantra zdaniu: „Widmo krąży po Europie – widmo komunizmu”, prawda? Problem polega jednak na tym, że w świadomości społecznej utkwiły właśnie tego typu skróty myślowe, które nie oddają istoty sprawy, a wręcz przeciwnie – oddalają nas od poznania prawdy na temat marksizmu.
Symbole, walka o terytorium i przechwytywanie Gdy spacerowałem sobie uliczką parkową, uwagę mą przykuły pewne
Kim był Wilhelm Reich? „Pan od rozkoszy” – opisuje go w tytule autor jednego z artykułów opublikowanych na stronie Gazety Wyborczej.